Fotografia ślubna to przede wszystkim reportaż. W każdym reportażu ważne jest aby z zaangażowaniem obserwować to co Cię otacza i reagować szybko oraz sprawnie. Mój styl pracy to przede wszystkim obserwacja oraz mieszanie się z gośćmi w ten sposób aby po kilku chwilach przestali traktować mnie jak fotografa, przestali krępować się dużego obiektywu i odgłosu migawki.

W przypadku fotografii ślubnej w kościele sprawę traktuję inaczej. Tam nie ma miejsca na krzątanie się i „bieganinę”. Używam najczęściej dłuższych ogniskowych aby z oddali, nie rzucając się w oczy polować na odpowiednie gesty, uśmiechy, łzy wzruszeń. Pozostaję w cieniu aby nie przeszkadzać w prowadzeniu uroczystości. Niejednokrotnie zdarzyło mi się słyszeć takie słowa: „Szymon, jak to możliwe, że mamy takie cudowne zdjęcia z ceremonii ślubu, jak my Cię tam w ogóle nie widzieliśmy”.